Na ich zmartwienie takiego pozwoleń nie mają, nie dysponują uprawnieniami do gwałcenia dóbr osobistych. Mogą nawoływać do zapłaty listownie, przez telefon, zawiadamiać o wystąpieniu do sądu. Do czego nie są upełnomocnieni? Przykładowo o częstych pogróżek, nachodzić nas w miejscu zamieszkania bezustannie, nagminnie dzwonić, informować znajomych o naszej sprawie.
Jest to naruszenie dóbr prywatnych, a my po takim zdarzeniu możemy się domagać

Admin: Ken Teegardin
Na podstawie: http://www.flickr.com
wynagrodzenia. Przeprowadzane jest to na ogół drogą sądową, płatne 600 zł, więc nieczęsto kiedy dłużnik decyduje się na tego typu wyjście.
Jeśli gnębią nas windykatorzy, grożą lub nagłaśniają naszą sprawę, nie dobrze jest siedzieć cierpliwie i na to patrzeć, gdyż funkcjonują oni niezgodnie z prawem. Takich przypadków jest wiele, chcą wypełnić bowiem dobrze swoją pracę i otrzymać od dłużników finanse, które zalegają. Jednakże przy zatrudnieniu w tego typu
firmie nie dobrze jest kierować się normą "cel uświęca środki", bo takie coś nie zadziała. Czasami załoga jest zmuszona do rozpoczęcia ryzykownych działań.